Downgrade statusu. Jak sobie z nim radzić?

Jako manager z zespołem oraz własnym budżetem, czy organizator dużej konferencji, miałam zagwarantowany relatywnie wysoki status wśród osób z branży. Mam tu na myśli status w rozumieniu pozycji w grupie, decyzyjności i pewnej władzy. Nie musiałam się specjalnie starać, żeby być zauważona czy wysłuchana.

Decyzja o przebranżowieniu wiązała się z porzuceniem tego statusu. Znów musiałam zaczynać z pozycji juniorskiej, uczyć się nowych rzeczy, słuchać bardziej doświadczonych, często dużo młodszych osób, poruszać się trochę po omacku w tym oceanie wiedzy. Wszystko to nie było łatwe z różnych powodów, ale jednocześnie było łatwiejsze niż przypuszczałam. Głównie dlatego, że w pierwszej pracy w “nowym życiu” trafiłam na świetnych ludzi – otwartych i świadomych, oraz część mojego teamu przeszła podobną do mojej ścieżkę – czułam się rozumiana. Miałam wiele szczęścia.

Powrót do stanowiska juniorskiego bardzo wiele mnie nauczył. Nie tylko w kwestiach technicznych, ale także w komunikacyjnych. Musiałam zrozumieć i nauczyć się, jak osłabiać swoje sygnały statusowe, żeby nie być odbierana jako bufonka, ale też uzbroić w więcej pokory, żeby np. przyjmować nie zawsze pozytywny feedback. Później, gdy czułam się już nieco pewniej technicznie, moje poczucie wyższego statusu zaczęło wracać, ale nie było ono związane z wiedzą techniczną, bo w IT trudno wiedzieć wszystko.

Swoją wartość oparłam na umiejętności szybkiej nauki i rozwiązywania problemów. Okazało się, że wcześniejsze doświadczenie biznesowe także bardzo mi się przydaje, choćby do estymacji i wycen, czy szukania obejść dla ograniczeń produktowych. Klienci nie zawsze mają technologiczną świadomość jak coś działa i potrafią wymyślić cuda, które my musimy wdrożyć, albo elegancko (oraz prosto i krótko!) wytłumaczyć, dlaczego się nie da i jakie wyjście rekomendujemy. 

Wracając jednak do tematu, to nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś odkrył, że ludzie deklarujący chęć przebranżowienia, którym to “nie idzie”, w jakiejś części sami sabotują swoje działania, właśnie przez obawę utraty statusu.

Jak radzić sobie z downgradem statusowym?

Poniżej kilka rzeczy, z których korzystałam i nadal korzystam:

👉 Pracuj nad zmianą nastawienia – przekonuj siebie, że to tylko tymczasowe. Spróbuj zauważać momenty, gdy myślisz o tym i zmieniaj temat. To jak z medytacją, to nie do końca jest wyciszenie myśli, ale puszczenie ich dalej. 

👉 Znajdź inne wyznaczniki statusu, coś w czym jesteś dobra_y, np. umiejętność szybkiego uczenia się, uczyń z tego totem i znajdź jakąś użyteczność. Ja lubię być rzucana na najtrudniejsze zadania, bo lubię rozkminiać jak coś zrobić. Bywa stresująco, ale uczę się bardzo dużo. 

👉 Uzbrój się w cierpliwość i pokorę. Nie od razu się uda, a czasami będziesz musiał_a poprosić o pomoc i nic w tym złego. 

👉 Planuj, bądź otwarta_y na nowe doświadczenia i we wszystkim szukaj nauki

👉 Znajdź kogoś, kto Cię będzie wspierał i kopał po tyłku.

Ciekawa wiedza

Podcast Rafala Cupiała o statusie:
https://open.spotify.com/episode/2N9FEtoOTKCsJMvzGtvrBc?si=9fcb548c50384eb3

R2C2: Rola status i hierarchii w komunikacji, biznesie i życiu: https://www.youtube.com/watch?v=bDZYyIsX6fk

Kilka grafik